.

.

niedziela, 5 października 2014

Jesienny kompot, jabłka i czarny bez

Wraz z końcem lata odchodzą lekkie, cierpkie, orzeźwiające kompoty smakujące najlepiej z kostką lodu. Z początkiem jesieni do kuchni wkraczają kompoty słodsze, bardziej esencjonalne, smakujące także na ciepło. Śliwki, aromatyczne działkowe winogrona, jesienne jabłka, pigwowiec i czarny bez.
Dziś zrobiłam sobie darmowy "dziki" kompot. Z małych, aromatycznych jabłuszek ze zdziczałej jabłonki i owoców czarnego bzu.
Zdziczałe jabłuszka są bardziej aromatyczne, dadzą kompot pachnący piękniej, o głębszym smaku, ale wymagający dodatkowego cukru (i to sporo). Kupne jabłka do kompotu wybieramy jak najsłodsze, też będzie smacznie, a o tyle zdrowiej, że obędzie się bez dosładzania.
Potrzeba:
*3 większe lub 5-6 małych jabłek
*3-4 baldachy owoców czarnego bzu
*ewentualnie cukier

Umyte jabłka kroimy w ćwiartki, wykrajamy gniazda nasienne, wkładamy do gara.
Baldachy czarnego bzu zbieramy tylko dojrzałe (końcówki szypułek powinny się przebarwić na czerwono, owoce mają być ciemne, prawie czarne). Oskubujemy jagódki uważając, żeby do kompotu nie wrzucać szypułek i odrzucając niedojrzałe (jasno czerwone i zielone). Jagódki przepłukujemy na sicie, wrzucamy do gara, zalewamy 1,5-2 litrami wody. Gotujemy bez przykrycia ok. 25 min. Próbujemy i ewentualnie dosłądzamy do smaku. Dajemy kompotowi ostygnąć z owocami w środki i przecedzamy na drobnym sitku do dzbanka czy butelki.
Pijemy dla smaku i na zdrowie.

Zdrowy nie tylko, bo domowy, owocowy i pełen witamin. Zdrowy, bo owoce czarnego bzu działają napotnie, moczopędnie, antyprzeziębieniowo, przeciwgorączkowo i delikatnie przeciwbólowo. Czyli idealny napitek na jesień, smaczny i wspomagający odporność.
Cała roślina zawiera trującą sambunigrynę, dlatego nie można zjadać owoców na surowo i odrzuca się niedojrzałe owoce i szypułki. Jednak spokojnie, nie ma się czego bać, po zagotowaniu nic trującego w kompocie nie zostanie, kilka przeoczonych zielonych jagódek też nam nie zaszkodzi.

Łasuchom polecam pyszny dżem nie do kupienia w sklepach klik. Trzeba poświęcić trochę pracy i czasu, ale efekt jest wart każdej minuty.
Więcej o kompotach tu  i ich butelkowaniu na później tu.