.

.

czwartek, 14 września 2017

Przyprawa-petarda, czyli woda grzybowa

To nie przepis będzie, a inspiracja.
Po udanym grzybobraniu kupa roboty w kuchni. W zależności od gatunku, wielkości i stanu grzybka część na suszenie, część do marynowania, część do zamrażarki na różne aromatyczne sosy i zupy.
Grzyby przeznaczone do marynowania i zamrażania wpierw trzeba obgotować.
Obgotowujemy w osolonej wodzie i potem... wiele osób tę wodę do zlewu wylewa...
Cóż za okrutne marnotrawstwo!
Taka woda po obgotowywaniu grzybów to wspaniała, aromatyczna przyprawa! Warto ją zachować.
A potem dodać ją do duszenia mięsa, do zup (np. grzybowego krupniku), użyć zamiast wody do gotowania kaszy lub zamiast wody/bulionu do risotto, do duszenia gołąbków, można w niej ugotować pierogi lub makaron, możliwości jest mnóstwo.
Po prostu aromatyczną, grzybową wodę po obgotowywaniu grzybów mrozimy i wyciągamy z zamrażarki, kiedy mamy ochotę nadać jakiemuś daniu grzybowy aromat.


Uwagi techniczne:
-Warto poczekać, aż ostygnie, a potem przecedzić przez gęste sitko ostrożnie nabierając wywar chochelką tak, żeby nie mieszać grzybowej wody i zostawiając ostatni centymetr z dna garnka. Czemu? Bo na dnie zawsze osadzi się jeszcze resztka pisaku i leśnych śmieci, których jeść nie mamy ochoty.
-Wiem, że na zdjęciu jest ta woda grzybowa w butelkach. Ale... doświadczenie, które przyszło po jakimś czasie od zrobienia tego zdjęcia mówi mi, że jedynym słusznym sposobem przechowania grzybowej wody na późniejsze czasy jest mrożenie. Grzybowa woda jest substancją niesamowicie niestabilną biologicznie i ożywającą jak zombi. Żeby nie wiem jak dobrze ją pasteryzować i tak część ożyje! Jakieś 80% moich prób utrwalenia tej wody w butelkach/słoikach się nie powiodło. Jak nie zaczęły fermentować, to zawartość mętniała i zaczynała śmierdzieć, mimo że dwie partie potraktowałam tyndalizacją. Nie wiem jak to jest, ale mimo sporego doświadczenia nie umiem tej wody po obgotowywaniu grzybów utrwalić termicznie...
Dlatego rekomenduję  jedynie jej mrożenie i potem używanie tej aromatycznej, grzybowej przyprawy (i to naprawdę polecam gorąco) do czego Wam tylko wyobraźnia podpowie ;)
Smacznych, grzybnie aromatyzowanych potraw Wam życzę :)

PS obie butelki ze zdjęcia, wyjątkowo pięknie pachnące, bo praktycznie z samych podgrzybków wylądowały po dwóch tygodniach w zlewie, to była przysłowiowa kropla przelewająca czarę. Od tego momentu aromatyczną grzybową wodę utrwalam już tylko za pomocą zamrażarki.

3 komentarze:

  1. A ile masz tych zamrażarek, Króliku? Pomysł super - sama tę wodę wylewam ;) ale cóż - miejsca w zamrażarce za mało mam .... Buziaki :) KonikPolny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Polny Koniku
      Zamrażarkę mam... zawsze za małą ;) a tak poważnie, to 3 szuflady pod lodówką. Mrożę grzybową wodę w butelkach PET po napojach, można je wtedy poukładać jedna na drugiej i oszczędzić miejsce. 4 litry wody po obgotowywaniu grzybów to butelka 1,5 litra i dwie 0,75 położone jedna na drugiej, ostatni litr poszedł do zlewu, bo na dnie zawsze jest mnóstwo piasku. a jak miejsca nie mam wcale, to staram się zużyć na bieżąco albo z przykrością też wylewam. cóż, rzeczywistości się nie przeskoczy, przynajmniej póki ktoś nie wymyśli zamrażarek, które w środku zakrzywiają czasoprzestrzeń ;)
      pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Merit Casino | Deposit Match Bonus 100% - xn--o80b910a26eepc81il5g.online
    Merit Casino · Bet365; 메리트 카지노 주소 Merit Slots; Merit Mobile Casino · PokerStars; Sportsbook; 온카지노 Sportsbook. งานออนไลน์

    OdpowiedzUsuń