Bardzo lubię połączenie mięs z owocami. Była już szynka pieczona z jabłkiem, gruszką i żurawinami (tu), a teraz prezentuję jej smakowitą wysokość szynkę z rabarbarem. Mniam :)
Potrzeba:
*szynka wieprzowa (tu było 0,6kg)
*dwa rabarbarowe badyle
*duża cebula
*2-3 ząbki czosnku
*łyżka startego świeżego imbiru
* sól, pieprz, można troszkę chilli
*łyżeczka miodu i 3-4 łyżki oliwy
Szynkę dźgamy widelcem ze wszystkich stron (taka podziurkowana lepiej przejdzie smakiem marynaty). Nacieramy mięso solą i pieprzem. Siekamy cebulę i rabarbar, gnieciemy czosnek, ścieramy imbir, mieszamy dokładnie z miodem i oliwą i ewentualnie z chilli. Wkładamy wszystko do woreczka do pieczenia, miąchamy całość porządnie, żeby mięsko dokładnie oblepiło się składnikami marynaty. Zamykamy woreczek. Można upiec od razu, ale smaczniej będzie jak całość kilka godzin poleży w lodówce i lepiej przejdzie smakiem.
Robimy w woreczku kilka dziurek, żeby para miała drogę wyjścia i pieczemy ok. 1godz w 180 stopniach. Polecam pieczenie z wbitym w mięso termometrem, co bardzo ułatwia określenie momentu kiedy należy wyłączyć piekarnik (w przypadku wieprzowiny to ok. 85 stopni w środku mięsa).
Niestety nie mam zdjęcia już upieczonej szynki, bo została pożarta zanim przypomniało mi się, że powinnam zrobić fotkę.
Jeść ją należy z sałatą i ziemniakami, na które nakładamy smakowitą beżowo-różową owocową ciapę spod pieczeni.
Pyszny obiad. Pieczcie, jedzcie i delektujcie się zanim skończy się sezon na rabarbar :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz